![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
||||
|
||||
![]() Jestem młodą ochotniczką na tłumacza. Planuję rozpocząć filologię angielską na UMK. Jednak zastanawia mnie pewna rzecz. Otóż, dziś coraz więcej jest tłumaczy, którzy posiadają zdolność pracy z wieloma językami. Interesują mnie głownie przekłady literackie. Czy wydawnictwa są bardziej otwarte na tłumaczy wielojęzykowych? Czy jako tłumacz jednego języka mam szansę na otrzymanie dobrej pracy, czy też powinnam pomyśleć nad drugim językiem? Czy może lingwistyka stosowana mogłaby rozwiązać ten problem? Jeśli któryś z bardziej doświadczonych w tej kwestii forumowiczów mógłby mi doradzić, byłabym wdzięczna
![]() |
|
||||
|
||||
![]() Wydawnictwa cenią tłumaczy znających jezyk źródłowy przekładu (co oczywiste) i bardzo dobrze posługujących się językiem docelowym, czyli polskim.
Dodałabym jeszcze znajomość (gotowość poznawania) tematyki materiału, jaki się tłumaczy, np. historii, realiów kulturowych kraju w którym powieść się dzieje, gatunku literackiego, w obrębie którego się przekłada (np. fantasy, sci-fi, etc.). Genrealnie przydają się: 1. Bardzo dobra znajomość jężyka źródłowego; 2. Doskonała polszczyzna; 3. oczytanie ![]() |
|
||||
|
||||
![]() Rzeczywiście, w tłumaczeniu literackim najważniejsza jest doskonała znajomość języka i kultury tekstu źródłowego i docelowego. Tłumacz musi mieć niezwykłe zdolności literackie, tak aby tłumaczenie brzmiało naturalnie a przy tym oddawało treść i klimat tekstu oryginalengo. W tłumaczeniu literackim raczej nie ma potrzeby porównywania dwóch wersji językowych danego tekstu, tak jak to się często zdarza w tłumaczeniu specjalistycznym, więc znajomość innych języków nie jest być może aż tak konieczna.
Co do kierunku studiów, to anglistyka na pewno zapewni Ci lepszą znajomość kultury, historii krajów anglojęzycznych i historii samego języka. Natomiast lingwistyka daje dużo lepsze przygotowanie do tłumaczenia. W programie studiów jest mnóstwo praktycznych zajęć, które pozwolą Ci ćwiczyć i rozwijać umiejętności we wszystkich rodzajach tłumaczenia. Dlatego też, ja bym stawiała na lingwistykę! ![]() |
|
||||
|
||||
![]() A co z pracą w tłumaczeniu dla tych,którzy bardzo dobrze znają język angielski(w moim przypadku;każdy niech wstawi tu dowolny język),język polski mają "obcykany",są oczytani(moim konikiem jest historia-najbardziej mnie kręca wojny XX w., z WWII na czele),ale nie mają studiów lingwistycznych?
Sam chciałbym kiedyś od czasu do czasu tłumaczyć,a zamierzam iść na informatykę na studia.Więc ciekawi mnie to niezmiernie. |
|
||||
|
||||
![]() To, że nie ukończyłeś studiów lingwistycznych nie stanowi żadnego problemu (no chyba, że takie wymaganie ma dane biuro tłumaczeń, ale to się chyba rzadko zdarza). Najważniejsza jest Twoja wiedza. Jeśli czujesz się na siłach tłumaczyć, to nic nie stoi na przeszkodzie. Bardzo często bywa tak w przypadku native speakerów języka angielskiego, hiszpańskiego itd., którzy pracują w Polsce jako tłumacze, mimo, iż nigdy nie studiowali żadnego języka.
Inna sprawa to to, że kończąc studia ma się dobre przygotowanie teoretyczne i praktyczne do tłumaczenia. Osoba, która nic nie wie na temat tłumaczenia, mimo iż doskonale włada obydwoma językami, może mieć spore problemy, właśnie dlatego, że nie ma podstaw teoretycznych. Ale wszytko jest na pewno do nadrobienia ![]() |
|
|||||
|
|||||
![]() Tak jak powiedziała jadis
![]() Wszystko jest do nadrobienia. Czasami mnie zastanawia, kiedy obserwuję osoby tłumaczące, a nie będące "z wykształcenia" tłumaczami, że naprawdę bardzo dobrze im idzie, mimo, że nie znają całej teorii... A jest jeszcze druga strona medalu...dla kogoś kto zna wszystkie teorie, metody, etc. może to być nawet utrudnieniem, bo zamiast skupić się na tłumaczeniu to myśli się jaką technikę tu najlepiej zastosować ![]() Więc tu droga otwarta... Zresztą tłumaczenie nie musi koniecznie zależeć od ilości opanowanych języków i technik, ale po prostu od predyspozycji... |
|
||||
|
||||
![]() Z tego co wiem studenci anglistyki narzekają na brak zajęć przygotowujących do pracy tłumacza. Z drugiej strony jednak wszystkie kierunki ewoluują więc kto wie, może z czasem będzie się zmieniał program - trudno powiedzieć. Zresztą na każdej uczelni wygląda to inaczej.
Lingwistyka stosowana jest kierunkiem na którym podchodzi się do zawodu tłumacza z praktycznej perspektywy: jest szansa na zobaczenie swoich błędów i ich poprawę. Jeżeli chodzi o ilość bądź jakość umiejętności językowych, to wiadomo idealnie by było, żeby to szło ze sobą w parze. Chociaż jak mówią niektórzy tłumacze-wykładowcy, na rynku jest obecnie mnóstwo tłumaczy i czasem może ratować tłumaczenie z obcego na obcy - czyli znajomość dwóch języków jest jak najbardziej pożądana. |
|
|||||
|
|||||
![]() Hmm...ratować może i mogłoby, ale wydaje mi się IMHO to dosyć nieprofesjonalne. Wiadomo, że jakość takiego tłumaczenia nie będzie równa tłumaczeniom z/ na język ojczysty...
Szkoda trochę psuć rynek tłumaczeniowy ![]() |
|
||||
|
||||
![]() Absolutnie się zgadzam, że najlepiej jest tłumaczyć z bądź na język ojczysty. Daje to na pewno najlepsze efekty i jest korzystniejsze dla samego tłumacza; ale zgadzam się również z kfejklowicz, że obecnie na rynku tłumaczeniowym jest dość duża konkurencja i znajomość kilku języków obcych może być bardzo przydatna. Myślę, że szczególnie tłumacze ustni mogą spodziewać się różnych sytuacji i wyzwań w czasie pracy. Francuzcy prelegenci mówiący po angielsku to nie rzadkość i zrozumieć taki frenglish będzie znacznie łatwiej tłumaczowi, który zna oprócz angielskiego również francuski. Dlatego uważam, że znajomość kilku języków obcych może być naprawdę przydatna również z takich praktycznych względów.
|
|
||||
|
||||
![]() Ja oczywiście nie zaprzeczam temu że najlepiej tłumaczyć z obcego na ojczysty czy na odwrót jednak obecna sytaucja zmusza tłumaczy by się kształcić jeśli nie w wielu językach to w wielu dziedzinach, Tłumacz musi być przede wszystkim osobą wszechstronną która potrafi odnaleźć się w tłumaczeniach prawniczych, ekonomicznych czy technicznych. To też nie lada wyzwanie zwłaszcza że opanowanie takiej wiedzy wymaga ogromnego nakładu pracy.
Jeżeli zaś chodzi o wybór studiów, istnieje jeszcze kierunek "języki specjalistyczne" na UW. W ramach tego kierunku student przygotowuje się do zawodu tłumacza i może wybrać dziedziny jakie go interesują - z tego co słyszałam wybór jest dość duży, ale oczywiście propnuję zweryfikować te informacje na stronie UW. |