Cytat:
Zamieszczony przez kaluza,sylwia1996
Szkoda. Zawsze to osoba z magistrem lepiej wykształcona jednak. Poziom tłumaczeń poleci na łeb i na szyję. Nie wiem jak ktoś, kto nie miał styczności z językiem np. niderlandzkim czy szwedzkim nagle po 3 latach studiów mógłby być tłumaczem przysięgłym. Przecież to czasami nawet i o ludzkie życie chodzi a niech taka osoba coś żle przetłumaczy i co wtedy? Niewinny człowiek pójdzie siedzieć? Albo kogoś się uśmierci? Po trzech latach nauki języka od podstaw niewiele się tak naprawdę umie, nawet jeżeli ktoś uczył się w systemie dziennym i wyjechał do tego kraju. Na naukę języka trzeba lat.
|
Nie do końca zgadzam się. A co z osobami, które spędziły większość swojego życia za granicą i znają świetnie język, ale mają "tylko" dyplom licencjata? Ja akurat się cieszę, ponieważ zdałem egzamin na tłumacza przysięgłego w tym roku z niszowego języka, mając "tylko" dyplom licencjata. Jakie to ma znaczenie, licencjat czy magister? Egzamin jest bardzo trudny, bez kilkuletniego doświadczenia w tłumaczniach oraz dużej wiedzy z zakresu prawa/ekonomii na 99% nie da rady zdać.