![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
||||
|
||||
![]() Uważam, że zagadnienie 'lektora' jako rodzaju tłumaczenia audiowizualnego jest dość fascynujące. Oczywiście, tak jak z napisami czy dubbingiem, 'czytanie' odbywa się według ściśle określonych zasad, tekst podlega cięciom, transformacji itd. Zadaniem lektora jest czytanie głosem wyraźnym, nieokazywanie emocji i niezwracanie na siebie uwagi. Tak się tylko zastanawiam, dlaczego w tradycji polskiej przyjęte jest, że lektorzy filmowi to mężczyźni? Czy głos kobiecy zawsze nasycony jest emocjami? Czy przez to, że ma wyższy ton, zupełnie nie nadaje się do czytania filmów?
Ostatnio edytowane przez noirin : 03-03-2016 o 00:19. |
|
||||
|
||||
![]() Myślę, że chodzi o ton głosu. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że im niższy to głosu (oczywiście, w pewnych granicach), tym przyjemniej słucha się osoby mówiącej. Poza tym męski głos chyba rzeczywiście jest mniej podatny na wpływy emocjonalne. A kobiecy głos zmienia się podobno nawet pod wpływem cyklu miesięcznego, nie mówiąc już o emocjach.
|
|
||||
|
||||
![]() Cytat:
![]() |
|
||||
|
||||
![]() Ciekawy wątek. Gdyby się głębiej zastanowić, męski głos jest bardziej uspakajający, a właśnie o relaks przede wszystkim chodzi, jeśli ogląda się film z lektorem. Prawda jest taka, że jest też bardziej neutralny. Kobiecy głos kojarzy mi się przede wszystkim z emocjami, od razu wyobrażam sobie grupę koleżanek plotkujących przy kawie (jedna przekrzykuje drugą)
![]() Z drugiej strony, kto z nas nie lubi głosu Krystyny Czubówny? To ukojenie po całym dniu ciężkiej pracy. Kobieta z niesamowitą barwą głosu i dykcją. |
|
||||
|
||||
![]() Jest też pani Danuta Stachyra, pamiętam, czytała "Czarodziejkę z Księżyca"; samo tłumaczenie nie było wybitne (bo od kiedy crescent beam znaczy GROCH-FASOLA?), ale słuchało się nieźle. Natomiast co do męskich głosów, to chyba tak jak w radio - chodzi o tonację. Przypominam sobie też jak przez mgłę jakieś podejścia do rozdziału czytania na role, co kończyło się raczej porażką (choć to wcale niezłe rozwiązanie dla niewidomych).
Pani Czubówna to już głos-legenda, o czym świadczy chociażby wykorzystanie jej w polskim dubbingu Asteriks i Obeliks: Misja Kleopatra. Wbrew obiegowej opinii, langusta żywi się głównie owocami morza. Choć gdyby mogła, jadłaby dżem. Ostatnio edytowane przez noirin : 03-03-2016 o 00:16. Powód: Literówki |
|
||||
|
||||
![]() Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, a słuszna uwaga; rzeczywiście kobiety nigdy nie są lektorami, czy może lektorkami, filmów fabularnych! Myślę, że to tylko i wyłącznie kwestia przyzwyczajenia, bo przecież kobiecy głos też może być niższy i nienasycony przesadnymi emocjami.. podobnie jest z kobietami komentatorami sportowymi, wyobrażacie sobie kobietę relacjonującą mecz piłki nożnej?
|
|
||||
|
||||
![]() Bardzo ciekawe spostrzeżenie. Dla mnie fakt, że tylko mężczyźni są lektorami to wg mnie kwesta stereotypów i przyzwyczajenia. No i może wpływ patriarchatu
![]() Ostatnio edytowane przez zmillka : 07-23-2011 o 00:21. |
|
||||
|
||||
![]() Również jestem zdania, że utarło się, że to mężczyzna udziela swojego głosu w filmach. Drogie użytkowniczki forum może warto to zmienić?
|
|
||||
|
||||
![]() Myślę, że zmienić coś takiego może tylko duża liczba chętnych do "lektorowania" kobiet.
![]() Zresztą... sama nie wiem, czy chciałabym słyszeć w telewizji lektora płci żeńskiej. Jak już wspomniano wyżej, do męskiego głosu po prostu jesteśmy przyzwyczajeni, jakoś tak bardziej pasuje i przyjemniej się go słucha. |
|
||||
|
||||
![]() Bardzo polecam film "Królik po berlińsku" również czytany przez Krystynę Czubównę - wspaniały jest kontrast między politycznym tłem filmu (Mur Berliński) a zoologicznymi opisami królików. Głos lektorki spełnia swoje zadanie w 100%.
Wydaje mi się, że zamknięcie się wyłącznie w światku telewizji publicznej szkodzi. Zachęcam do włączenia innych stacji telewizyjnych - lektorek kobiet jest bez liku nie tylko w typowo kobiecych stacjach. Zgooglowanie pytania, czy są w Polsce dziennikarki sportowe relacjonujące spotkania też pomoże zwiększyć wiedzę. ![]() Oczywiście, że wyobrażam sobie kobietę relacjonującą mecze piłki nożnej. Oczywiście, że chciałabym posłuchać lektorki - ba, może tak stereotypowo "męskie" dyscypliny sportu jak żużel czy futbol staną się dla kobiet ciekawsze dzięki żeńskim głosom płynącym z ekranu. I nie, kobiecy głos nie zawsze jest nasycony emocjami, ani nie jest przekrzykiwaniem się przy kawie, ani nie jest też płaski i pozbawiony emocji - jest takim, jakim wykwalifikowany lektor chce, by był. Ostatnio edytowane przez Shieldmaiden : 07-23-2011 o 15:18. |