![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
||||
|
||||
![]() Uważam, że kursy językowe mają sens. Faktycznie lepiej pojechać na dłużej ale z mojego doświadczenia wiem, że już miesieczny pobyt potrafi znacznie poprawić nasze kompetencje językowe. Na zajęciach omawiana jest teoria i rozwiązuje się zadania a po godzinach można ćwiczyć dalej. Potwierdzam, że lepiej trzymać się z daleka od rodaków, żeby nie ulec pokusie porozumiewania sie po polsku. Na pewno jest jakaś szkoła w której nie ma aż tylu polaków. A co sadzicie o kursach angielskiego na Malcie? Ktoś z forumowiczów był i mogłby się podzielić opinią?
|
|
||||
|
||||
![]() Zgadzam się z tym. Nawet miesięczny pobyt za granicą przyniesie efekty ( wiem to z doświadczenia). Jestem zdania, iż osoby, które decydują się na takie wyjazdy, wiedzą po co tam są i próbują wykorzystać każdą sposobność do praktykowania języka, a nie zamykają się w gronie rodaków.
|
|
||||
|
||||
![]() Taki wyjazd ma sens o ile nie przebywamy w gronie rodaków. Najlepiej pojechać w mało popularne miejsce i poznawać rodowitych mieszkańców, choć i to czasami może być trudne.
|
|
||||
|
||||
![]() Pamiętam swój pierwszy kurs w Londynie; na 15 osób było 13-stu Polaków. Pomimo wielkich chęci, naprawdę trudno było nie rozmawiać w jęz. ojczystym. Najlepiej jest zatrzymać się u angielskiej rodziny, choć z tym też bywa różnie, gdyż np. w Londynie chyba jest więcej obcokrajowców niż rodowitych Anglików
![]() |
|
||||
|
||||
![]() Jeżeli chodzi o kursy językowe za granicą, to z czystym sumieniem mogę polecić firmę EF Education [URL="http://www.ef.pl/"]http://www.ef.pl/[/URL]. Byłem z EF rok temu w Londynie, i jestem bardzo zadowolony. Rodzina u której mieszkałem, była typową angielską rodziną, na początku miałem problem z ich brytyjskim akcentem ale po kilku dniach rozumiałem już większość tego co do mnie mówili. Według mnie tego typu wyjazdy są najszybszą drogą do poznania języka obcego. Nie wiem jak to wygląda w innych firmach ale na wyjeździe z EF było naprawdę spoko
![]() |
|
||||
|
||||
![]() Cytat:
Takie wyjazdy są strasznie drogie, a na logikę , w 2-3 tygodnie cudów się nie nauczysz, nawet nie przebywając w środowisku polskojęzycznym. W przypadku mojej kuzynki, która była w Anglii w Exeter atmosfera była bardzo międzynarodowa, ale zarówno zajęcia jak i organizacja czasu wolnego były źle przygotowane. Planowane wycieczki były odwołane a te które się odbyły polegały na zawiezieniu ciemnych obcokrajowców pod market. Sam kurs też był bardzo nieprofesjonalny |
|
|||||
|
|||||
![]() Moim zdaniem ma to sens, jeśli kurs jest dłuższy, a wyjeżdża się samemu i mieszka czy to z host family, czy na jakiś międzynarodowy obóz, gdzie gadać inaczej jak po angielsku nie przejdzie
![]() ![]() |
|
||||
|
||||
![]() Znam jedną super stronkę właśnie z ofertami kursów językowych, głównie mieszka się u rodzin angielskich, słowem- internetowe biuro kursów- [url]www.jedzpojezyk.pl[/url]
![]() |
|
||||
|
||||
![]() Sama byłam na takim kursie w Hastings kilka ładnych lat temu. Osobiście bardzo polecam tę forme kontaktu z językiem, ponieważ nabyłam cenną więdzę praktyczną.
W szkole ogólnie było bardzo dużo Polaków, ale np w mojej grupie żadnego więc nie korciło żeby mówić po polsku. Mieszkałam u rodziny angielskiej, co prawda z Polką, ale zdaje się, ze mogłam zaznaczyć, że chcę współlokatora innej narodowości kupując kurs. Po zajęciach trzymałam się z obcokrajowcami albo z poznanymi na miejscu Anglikami. Myślę, że na takich wyjazdach bardzo wazne jest nastawienie. Musisz wiedzieć po co tam jedziesz - nauczyć się języka, czy fajnie się bawić. Ja postawiłam sobie za cel naukę, a przy okazji miło spędzać czas i niemal calkowicie odcięłam się od polskich uczestników kursu. |
|
||||
|
||||
![]() Na pewno warto! Z badań wynika że przyswajamy wtedy język obcy co najmniej 2x szybciej, W niektórych krajach (nie koniecznie bardzo bogatych np. Serbia, Turcja rodzice nie wyobrażają sobie kompletnej edukacji swoich podopiecznych bez wysłania ich na kurs językowy za granicę) Warto jednak przemyśleć ten wyjazd gdyz taka przyjemność nie należy do najtańszych. 1. Wybrac miasto w którm większość mieszkańców to native speakers (Londyn odpada) 2. Nalezy zadbać o to aby szkoła do której jedziemy była wielokulturowa (warto sprawdzićna stronie szkoły :nationality balance) 3. Nie jechac z grupą (wyjazd taki bedzie tak samo skuteczny jak zapisanie się na kurs w swoim mieście) 4. Mieszkać u rodziny Brytyjskiej (zakupic w szkole opcję homestay)
|