|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
||||
|
||||
![]() Chciałbym zaproponować temat o zjawisku obserwowanym na przestrzeni ostatnich dekad w przypadku języka angielskiego i i kilku lat, jeżeli chodzi o język polski. Mianowicie, można zauważyć, że język używany w przestrzeni publicznej (media, polityka, źródła informacji) jest coraz mniej formalny.
Trend ten zauważalny jest również w miejscach pracy i placówkach publicznych. Tyczy się to zarówno komunikacji ustnej i pisemnej i jak mi się wydaje może stanowić powód do ciekawych rozważań. Np. czy uważacie, że mniej formalne zwracanie się do rozmówcy sprzyja rzeczowej komunikacji. czy służy poprawie stosunków pracy, czy też może zaburza relacje przełożony-podwładny, a wreszcie czy w przypadku takich osób jak politycy czy publicyści może służyć jako narzędzie manipulacji, nadając pozór przyjaznej pogawędki tam gdzie w rzeczywistości nie wchodzą w grę żadne sympatie. W końcu, jak stopień formalności ma się do tłumaczenia, gdzie odbiorca w jednym kręgu kulturowym spodziewa się innego stopnia formalności sformułowań użytych w tekście czy wypowiedzi, czy stanowiło to dla kogoś kiedyś problem? Wiem,ze istnieje sporo publikacji na te tematy, ale zastanawiam się jakie są wasze przemyślenia w tej sprawie. Pozdrawiam! |