![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
||||
|
||||
![]() Popieram, że amerykański jest bardziej przyjemny w słuchaniu i mówieniu. Problem polega na tym, że jak ktoś "wychował się" słuchając British RP to amerykański wydaje mu się niezrozumiały w pewnym sensie. Tak samo jest na odwrót. Ponoć najbardziej przyjemna odmiana angielskiego jest właśnie w Kanadzie
![]() |
|
||||
|
||||
![]() Czyli jednak brytyjski przeważa. Ja też wolę tę odmianę języka, bo jest według mnie bardziej uporządkowana. W AmE konstrukcje gramatyczne są traktowane z duuuużą dowolnością
![]() |
|
|||||
|
|||||
![]() Amerykański, ale to tylko z tego względu, że na nim się wychowałem. Nie ma bardziej poprawnej wymowy, a moim zdanie sprowadzanie tego do takiego podziału jest i tak zbyt dużym uproszczeniem, biorąc pod uwagę, jak zróżnicowane są akcenty angielskiego (nie mówiąc o tym, że choć jako "standardowy" brytyjski można uważać RP, to nie ma takiego amerykańskiego angielskiego, który byłby uniwersalny). Moją ulubioną odmianą są południowe akcenty Stanów Zjednoczonych. To jest dopiero melodyjność
![]() |
|
||||
|
||||
![]() Zdecydowanie amerykański. Nie przepadam za brytyjską odmianą, męczy mnie - aczkolwiek bardzo podziwiam ludzi, którzy potrafią opanować brytyjski akcent
![]() |
|
||||
|
||||
![]() ja również amerykański, dlatego że prościej zrozumieć... ale prawda jest taka, że i tak mieszam z brytyjskim (jak większość Polaków zapewne), bo na studiach uczymy się głównie RP, natomiast mi zdarza się odwiedziać Stany, bądź oglądam jakieś seriale amerykańskie.
|
|
||||
|
||||
![]() british jest bardziej sophisticated
![]() |
|
||||
|
||||
![]() Nie do końca zgodzę się, że akcent brytyjski lub amerykański jest bardziej sophisticated od drugiego czy nie. Lubię słuchać brytyjskiego akcentu, ale tak naprawde trzeba włożyć wiele pracy by opanować go doskonale. Z amerykańkim akcentem jest nieco inaczej, jest bardziej na luzie, a na pewno łatwiejszy w nauce. Na studiach mieliśmy możliwość wybporu posługiwania się danym akcentem, ale kazano nam być konsekwentnym.
|
|
||||
|
||||
![]() Brytyjski brzmi tak dostojnie (moim zdaniem) ale amerykański jest nieco łatwiejszy i częściej słyszany w otaczającym nas świecie. Ciężko się jednak zdecydować który jest lepszy. Oba mają swój urok.
|
|
||||
|
||||
![]() Cudowne jest to jak ten sam wyraz może znaczyć zupełnie co innego w obu odmianach angielskiego: e.g. fanny - BE impolite way of naming a woman's intimate part, AE - buttocks.
|
|
||||
|
||||
![]() Uwielbiam słuchać brytyjskiego akcentu, ale jak sam się wypowiadam, to zdecydowanie American. Pewnie dlatego, że przynajmniej dla mnie był dużo prostszy do opanowania.
|