![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|||||
|
|||||
![]() Ja nie zmieniam akcentu żeby wymówić jakieś zagraniczne słowo - kojarzy mi się to raczej nie z anglistami, a z Polonią w krajach anglojęzycznych.
Za to jeszcze podczas studiów nagminne wśród moich znajomych z anglistyki było wrzucanie angielskich słówek w środku zdania kiedy akurat nie mogliśmy sobie przypomnieć słowa polskiego, lub angielskie pasowało lepiej. Często też żartowaliśmy, że jesteśmy na tyle zboczeni w stronę angielskiego, że zdarza nam się switch to English in the middle of the sentence ![]()
__________________
When you wish upon a star, you are a few million years late. The star is dead. Just like your dreams. |
|
||||
|
||||
![]() O, to-to właśnie! I na dodatek trąci lekko manierą "ojej, bo ja nie pamiętam jak to po polsku jest"...
|
|
||||
|
||||
![]() Raczej staram się unikać wymawiania słów po angielsku kiedy mówię po polsku, po co wprowadzać niepotrzebne zamieszanie. Zawsze wydaje mi się że osoby które tak robią próbują w ten sposób zaznaczyć że są mądrzejsze, bo wiedzą jak to się "poprawnie" wymawia. Jeśli już używam jakiś angielskich wtrąceń, to tylko z osobami z uczelni, to taki nasz własny slang
![]() |
|
||||
|
||||
![]() Bardzo ciekawy artykuł, ale osobiście też nie chce mi się wierzyć, że osoby dwujęzyczne nie mieszają języków. Wydaje mi się, że są to takie naleciałości, które trudno jest wyeliminować z życia codziennego.
|
|
||||
|
||||
![]() Mi się to raczej nie zdarza. Nawet "ketchup" nie wymawiam keczap jak mówię po polsku, a chyba powinno się.
![]() Ostatnio edytowane przez Waldek : 01-02-2012 o 19:08. |
|
|||||
|
|||||
![]() Ja staram się mimo wszystko zawsze słowa obce wymawiać z akcentem. Znajomi zwracają mi na to uwagę, ale ja i tak swoje:P ale najepsza sytuacja kiedy kupiuję papierosy i mówię proszę Route 66. Nikt nigdy nie rozumie o co mi chodzi... zawsze Polacy mówią proszę Routy (tak jak się pisze). Mój chłopak mówi mi: nie wymagaj żeby osoba pracująca na stacji czy w monopolowym wiedziała o co Ci chodzi jeśli mówisz po angielsku... a szkoda...
|
|
|||||
|
|||||
![]() Cytat:
![]() To samo z grą "Tomb Raider" - chociaż ten tytuł akurat staram się wymawiać poprawnie. Ale muszę zawsze dodatkowo rzucać "Lara Croft". Masakra. ![]() |
|
||||
|
||||
![]() Staram się dostosować do rozmówcy. Jeśli wiem, że ktoś mnie nie zrozumie lub będzie się pobłażliwie uśmiechał, to z bólem wymawiam "po polsku" angielskie słówka
![]() |
|
||||
|
||||
![]() Mnie też razi wymawianie angielskich słów za pomocą polskiej "fonetyki", np. Word, Orange, recycling, survival itd. Ale rozumiem, że język jest dynamiczny i za jakiś czas takie słowa, jako zapożyczenia, zadomowią się w kulturze polskiej (niektóre z nich już to chyba zrobiły) i być może przyjmą też polską pisownię, jak np. blef (bluff).
Zauważyłem też jaki wpływ wywiera "nabycie" angielskiego akcentu na uczenie się kolejnych języków. Moi koledzy ze studiów filologicznych, na zajęciach z niemieckiego (poziom początkujący), wymawiali niemieckie słowa z silnym angielskim akcentem. Szczególnie nie mogli przyzwyczaić się do niemieckiego "gardłowego" r, i w rezultacie słowo drei (niem. trzy), wymawiali jako "dłaj" |
|
||||
|
||||
![]() Bardzo podobny wątek znajdziecie pod adresem [url]http://forum.mlingua.pl/showthread.php?t=18795[/url]
|