Cytat:
Zamieszczony przez magda87
Podobne zjawisko zaobserwowałam w czasie praktyk w szkole. Sprawdzając prace uczniów wielokrotnie miałam do czynienia z błędnie użytym słowem. Rozumiałam, co uczniowie "mieli na myśli". Często jednak korzystając ze słownika wybierali błędne słówko spośród dostępnych wariantów. Wynikało to najprawdopodobniej z faktu, że nie sprawdzali kolokacji w jakich może wystąpić dany wyraz. To z kolei jest konsekwencją braku umiejętności posługiwania się słownikiem. Uważam, że w czasie nauki języka obcego należy zwrócić uwagę na prawidłowe korzystanie ze słownika i uświadomienie, jakie pułapki mogą czekać na jego potencjalnych użytkowników.
|
Chciałabym odnieść się co do błędnych kolokacji.
Uważam, że najczęściej powstają one u początkujących, którzy polegają na dwujęzycznych słownikach; szukają słowo, znajdują pierwszy odpowiednik i jakby, tłumacząc dosłownie, odwzorowują go w znany im system językowy, czyli w struktury swojego języka natywnego. Nie sposób uniknąć takich błędów, jeśli jeszcze nie włada się obcym językiem na nieco wyższym poziomie.
U uczniów średnio-zaawansowanych pojawiają się rzadziej. Ci maja do dyspozycji szersze spektrum słowników, w tym dwujęzyczne, deskryptywne z przykładami zdań i użycia oraz słowniki kolokacji. Nie każdy jednak wyraz jest ujęty w takim słowniku kolokacji lub w przykładowym zdaniu danego hasła. Dlatego tez uważam, że nieumiejętne posługiwanie się słownikiem nie jest przyczyną używania błędnych kolokacji.
Odpowiednie ich używanie świadczy o tzw. "wyczuciu językowym", czyli kompetencji posługiwania się językiem obcym, które nabyć można przez czytanie i słuchanie tekstów oryginalnych i przez tzw. obycie się z językiem. Słownik jest tylko instrumentem, pomocą, ale nie można od niego uzależniać wiedzy leksykalnej w procesie uczenia się języka obcego.