![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
||||
|
||||
![]() Bardzo rzadko słyszy się wymowę z "t" w środku - moim zdaniem, nie brzmi zbyt dobrze. Pewnie dlatego, że jestem przyzwyczajona, by tego "t" jednak unikać. Podobnie z "direction", w którym "i" czasami wymawia się jak "eye", a czasami jak "i" (jak w słowie "pin"). Jestem przyzwyczajona do tej pierwszej wersji i druga, choć poprawna, brzmi dla mnie nieco dziwnie.
|
|
||||
|
||||
![]() Ja wymawiam bez 't', chociaż słyszałam od osób anglojęzycznych obydwie wersje.
|
|
||||
|
||||
![]() Omijam t w wymowie, ale myslę, że obydwie wersje są poprawne.
|
|
||||
|
||||
![]() Opierając się na podstawie słownika oxfordowego.
Often ma bardzo dużo alternatyw jeśli chodzi o wymowę. Aczkolwiek /ofn/ brzmi chyba najbardziej brytyjsko ![]() |
|
||||
|
||||
![]() Myślałam zawsze że wersja z "t" jest charakterystyczna dla mieszkańców Manchesteru i okolic, tymczasem niedawno słyszałam rodowitego Londyńczyka mówiącego właśnie w ten sposób, więc sama nie wiem, jak to jest. Szkoda, że go nie zapytałam. Faktycznie dziwne słowo, logika angielskiej wymowy sugerowałaby, żeby skłaniać się do wersji bez "t", ale jak wiadomo język z logiką nie zawsze ma wiele wspólnego.
|
|
||||
|
||||
![]() Ja wymawiam bez 't', bo tak już się przyzwyczaiłam, ale moja znajoma, które jest Amerykanką wymawia z 't'.
|
|
||||
|
||||
![]() W szkole uczono mnie wymowy z "t", mieszkając w USA przestawiłam się na wymowę bez. W tym roku byłam na wakacjach u koleżanki z Kanady, która zawsze wymawiała often z "t".
|
|
||||
|
||||
![]() Ja przeważnie zapominam o "t", ale wersja bez "t" jest chyba bardziej brytyjska. Zresztą na dowód tego, można posłuchać jak wymawia to słowo Amerykanin, a jak Brytyjczyk. Wchodzimy na freedictionary i voila:
[url]http://www.thefreedictionary.com/often[/url] U amerykańca, słychać wyraźne "t", u brytola już nie ![]() Ps. Zresztą już sam zapis fonetyczny sugeruje różne wersje. (ôfn, fn, ôftn, f-) Także, chyba nie ma się co martwić jak się wymawia of(t)en... ![]() |
|
||||
|
||||
![]() Ja byłam uczona z "t", potem przestawiłam się na wymowę bez - zwyczajna wygoda, tak mi się po prostu łatwiej wymawia.
|
|
||||
|
||||
![]() W związku z tym, że nie studiowałam filologii angielskiej nie czuję się autorytetem do wypowiadania się, ale język znam dość dobrze z doświadczenia (anglojęzyczna rodzina) i przyznam, że nigdy nie spotkałam się, by ktoś z moich znajomych nativów wymawiał "t". Spotkałam jednak nauczycieli w Polsce, którzy go nie pomijają, więc wydaje mi się, że obie formy mogą być prawidłowe, a ich użycie zależy od geografii (australijski angielski może się różnić od brytyjskiego) i w brytyjskim "t" jest słyszalne.
|