Tłumaczenie w szkole podstawowej?
Niedawno rozpoczęłam pracę jako nauczyciel w gimnazjum i podczas jednych zajęć zupełnie przypadkowo dowiedziałam się, że uczniowie będąc jeszcze w szkole podstawowej dostawali zadania domowe polegające na przetłumaczeniu zdań... Jako absolwentka translatoryki jestem oburzona tym pomysłem. Pominę tu już kwestię dotyczącą nauczania języka angielskiego, gdzie wręcz zabrania się jakichkolwiek elementów tłumaczenia. Uważam, że uczeń szkoły podstawowej czy gimnazjum nie jest w stanie dobrze tłumaczyć. A podobne praktyki mogą doprowadzić do utrwalenia się błędów. A jaka jest Wasza opinia drodzy koledzy tłumacze?
|