Dobrze wybrnęłaś z tym "Truposzem"

i zgadzam się z poprzednikami, że dobrze zrobiłaś nie tłumacząc tego tekstu dosłownie. Zawsze trzeba oddać sens by brzmiało to tak jak np. w naszej kulturze. A co do ciasta krabowego... myślę, że byłoby lepiej po prostu to opuścić, gdyż w Polsce to ciasto jest niezbyt znane.